wtorek, 9 grudnia 2014

Lepiej późno niż wcale! :D

Jestem! Wszystkie niedowiarki przecierają oczy, zdążyłam i nie odkładam posta na jeszcze później ^^'
Ho, ho, ho, byliście grzeczni w tym roku? :D Takie tradycyjne, przerysowane pytanko, żeby wprowadzić atmosferę sprzed kilku dni. Ja mogę się pochwalić, że (najwidoczniej :P) byłam grzeczna. Dostałam paczkę m&m-sów i grę "Jungle speed" (znaną również jako "Prawo dżungli").






Gra polega na pozbyciu się wszystkich kart. Zawodnicy siadają wokół totemu, każdy z równą liczbą kart odwróconych tak, by nie było widać kolorowych wzorków. Każdy po kolei odkrywa po jednej karcie. Gdy widoczne są dwie karty z takim samym wzorem, wywoływany jest pojedynek. Gracze z tymi samymi wzorami muszą jak najszybciej chwycić totem (gra tylko jedna ręka - ta sama odkrywa karty i walczy o totem!). Osoba która przegra pojedynek zgarnia do siebie karty zwycięzcy.
Dodatkowo są jeszcze karty funkcyjne. Białe strzałki skierowane do środka - wszyscy gracze rzucają się na totem, ponieważ ten, kto pierwszy go złapie, ma prawo wszystkie swoje odkryte karty położyć na środku (po totemem). Gdy następna osoba przegra pojedynek, zgarnia te karty do siebie.
Białe strzałki skierowane do zewnątrz - na "trzy cztery" wszyscy gracze jednocześnie odkrywają swoje karty. Często wywołuje to pojedynek.
Kolorowe strzałki - dopóki ta karta funkcyjna nie zostanie zakryta (to jest, dopóki gracz który ją wyłożył nie wyłoży kolejnej karty), pojedynek nie jest wywoływany przez takie same znaki, tylko kolory! Łatwo się pomylić :)
Jeśli ktoś się pomyli (złapie lub przewróci totem gdy nie ma pojedynku ) zbiera odkryte karty wszystkich przeciwników.
Najtrudniejsze są symbole -często różnią się niewielkimi szczegółami. Gra trenuje szybkość, spostrzegawczość (czasem siłę, gdy dwie osoby wyrywają sobie totem :D). A przede wszystkim, jak każda gra, uczy przegrywać i jednocześnie dobrze się bawić ^^

A Wy co dostaliście od świętego Mikołaja? Pisaliście do Niego list? Przyznam, że ja w tym roku tego nie zarobiłam, za to miałam bezpośrednią audiencję u jego pomocnika (to jest, u mojej mamy) :D

Pozdrawiam serdecznie, przygotujcie się dobrze do świąt! I powodzenia dla wszystkich roratowiczów :P

P.S. Czy na prawdę znowu nie będzie białych świąt? :(

3 komentarze:

  1. hejka, nie pisałaś listu do św. Mikołaja? Szkoda. To moja ulubiona czynność przed szóstym grudnia. Chyba byłam w tym roku grzeczna, bo dostałam to, o co prosiłam:) tj. książkę "Twierdza Aniołów" M.Nawrockiej, o której piszę więcej na moim blogu, płytę z patriotycznym rapem (ostatnio mam na to fazę) i... telefon, ale to wyjątkowo, dlatego że poprzedni, no cóż, wstyd powiedzieć, miał bliskie spotkanie z białą muszlą i niestety tego nie przeżył.
    Co do gry, którą opisujesz, to brzmi bardzo ciekawie, mam nadzieję, że kiedyś będę miała tą przyjemność zagrać w nią z Tobą.
    Pozdrawiam:)
    P.S. Jutro już będę w szkole:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz wszyscy mają taką fazę na to Prawo Dżungli, sama też uwielbiam w to grać, chociaż nienawidzę przegrywać, ponieważ w harcerskiej wersji (a przeważnie gram w to właśnie z harcerzami) mamy coś takiego, że dla przegranej osoby reszta graczy wymyśla jakieś wyzwanie. Takim oto sposobem pewnego razu musiałam czołgać się pod stołami na jakimś biwaku śpiewając: 'Jestem wesołą dżdżownicą, jestem wesołą dżdżownicą'. ;-; Ale sama gra jest bardzo ciekawa i śmieszna. :D
    Ja też nie pisałam listu do św. Mikołaj, tylko skonsultowałam się w tej sprawie z rodzicami. Chociaż w sumie sama do końca nie byłam pewna co dostanę. :) Za to pomagałam pisać list mojej trzyletniej siostrze:
    „- Magda, ale co ty chcesz dostać od tego św. Mikołaja?
    - No mówiłam ci już - ręcznik.
    - Dobra, już piszę. Jeszcze coś?
    - No bo ja widziałam w telewizorze takie coś co świeci i tańczy i śpiewa.
    - Ale co ja mam tutaj napisać?
    - Hm... Napisz... Urządzenie światła!"
    I tak właśnie napisałam. Niestety Magda nie dostała urządzenia światła, św. Mikołaj widocznie nie domyślił się o co jej chodziło. :(
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna gra! :D Niestety jej nie mam, ale brzmi ciekawie. :)
    Post ogółem bardzo ciekawy. :D A, i cytaty genialne!
    (wiem, niezbyt ambitnie)
    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń